szapar

POWRÓT NA WYSPĘ
OGNIA I LODU

30 lat, dziesiątki tysięcy kilometrów, zawody, wiele par butów. W jakiej formie jestem obecnie? Mówią że jesteś tak mocny jak ostatni twój start… rozpocząłem 2021 ustanawiając w lutym rekord, przebiegając Główny Szlak Sudecki (444km +14200m/-14000m) w 6 dób i 8 godzin.  Szlak przebyłem samotnie, w stylu SELF SUPPORTED, w stylu który wymaga od biegacza sporej odporności i odwagi.

Przede mną kolejne cele, kolejne wyzwania, wśród nich NAJWIĘKSZE, – WIELKI TRAWERS ISLANDII, który jest biegowym K2, który planuję pokonać samotnie, oczywiście w stylu SELF SUPPORTED.

Podsumowanie zakończonej wyprawy znajduje się w dalszej części wpisu.

CEL
1000 KM

Wielki Trawers Islandii, to moje wielkie marzenie, to wielka potrzeba niezmierzonej przestrzeni, ciszy, samotności, wolności, wyzwania oraz totalnej przygody.

Mój plan jest prosty, chcę przebiec Islandię w poprzek, a wytyczony przeze mnie szlak ma połączyć przylądek Gerpir, który jest najdalej na wschód wysuniętym punktem Islandii, z przylądkiem Bjargtanger, najdalszym punktem na zachodzie. Ponad 1000 kilometr w bezdroży, pustkowia, nieskalanej natury i poza cywilizacją…

Bolesne niepowodzenie…

W sierpniu 2019 roku, po miesiącach przygotowań stanąłem na starci trawersu. Już samo dotarcie na koniec przylądka Gerpir , mogłoby stanowić osobną wyprawę. Niestety po przebiegnięciu 120 km dopadła mnie niespotykana o tej porze roku ogromna śnieżyca oraz długotrwały okres skrajnie ciężkiej niepogody. Prognozy oraz służby ratownicze nie dawały szans na dalszy bieg. Wylatując z Islandii, obiecałem sobie że wrócę z tym samym planem, ale jeszcze silniejszy i wytrwalszy.

Styl

1ooo kilometr w, które zamierzam pokonać samotnie, bez pomocy z zewnątrz, licząc tylko na siebie, na swoje umiejętności przetrwania, swój ekwipunek oraz zapasy,- ten styl to SOLO, SELF SUPPORTED. Styl ma dla mnie podstawowe znaczenie, nim definiuję swoje podejście do krainy w którą wkraczam oraz do wyzwania któremu chcę sprostać.

Podsumowanie
mojej wyprawy

17 dni 9 godzi i 30 minut.1061 km +2500/-25000. Samotnie, w stylu self support. Największe pustkowie Europy.

Wiele dni po za cywilizacją, na otwartej przestrzeni, bez możliwości schronienia. Islandzka pogoda, dzika północ, bez dróg i szlaków, rwące rzeki i potoki, samotne przeprawy i stałe spore ryzyko. Wszystko to w ciszy, którą przerywały silne północne wiatry. Piękne widoki, ogromne lodowce, pustynie admirałów klify i fiordy.

Wielki Trawers Islandii, szlak który połączył najdalszy punkt za wschodnim wybrzeżu, z najdalszym na zachodzie.
Pierwszy człowiek, który tego dokonał, to ja Przemysław Szapar

P.s.Rekord FKT czeka na pobicie.